Recenzja paletki - Sleek Oh So Special

Hej !


Dzisiaj mam dla was recenzję ostatnio zakupionej paletki Sleeka - Oh So Special, która już podbiła moje serducho i stała się jedną z ulubionych :)

Denerwuje mnie niesamowicie brak internetu.. Nie mogę poświęcić blogowi tyle czasu ile bym chciała, niestety.. Mam do was pytanie - znacie może jakieś sklepy [mogą być internetowe], które mają zdrowe [bio, organiczne, fit] produkty w niskich cenach? Niestety mój budżet jest bardzo wyczerpany w tym miesiącu. A nie chcę przerywać tym bardziej,  że od poniedziałku już 2 kg spadło :>
 

Wracając do tematu - Paletka Oh So Special jest pierwszą [ale nie będzie jedyną :>] paletką ze sleeka. Jak wypada w moim odczuciu?:)





W paletce znajdziemy stonowane kolory dobre na wieczorowe stylizacje jak i makijaż dzienny.
7 cieni matowych i 5 perłowych idealnie skomponowanych i dobranych kolorystycznie.






Tak odcienie prezentują się na skórze. Niestety jak widać odcienie Bow i Pamper stapiają się ze skórą i tworzą tylko lekką poświatę, można oczywiście nakładać więcej warstw dla mocniejszego efektu.





Pigmentacja

Cienie są dobrze napigmentowane, wiadomo matowe nieco słabiej w szczególności Bow i Pamper, które tworzą lekkie muśnięcie koloru, ale dzięki nim uzyskamy super naturalny efekt dziennego makijażu Nude.
Ogólnie jestem szalenie zadowolona z jakości cieni i pigmentacji, która jest dosyć nasycona.

Wytrzymałość

Cienie z tej paletki przetrwają dosłownie wszystko. Spokojnie wytrzymały u mnie ognisko i ostatnią imprezę. Nie ścierały się, ani nie rolowały w załamaniach powieki.

Aplikacja

Do zestawu mamy dołączony pędzelek standardowy, lecz gąbeczki są bardzo mięciutkie - trochę w dotyku przypominają te lateksowe.  Dobrze się je aplikuję, chociaż ja wolę używać swoich pędzli, lub po prostu palca. Zależy jaki efekt chcę uzyskać.

Opakowanie

Jest masywne, malutkie - spokojnie zmieści się do torebki i na pewno się nie otworzy ani nie zniszczy. [sama mam czasem problem, żeby ją otworzyć :>] 

Ocena 5/5
Czy kupię ponownie? - na 100%

Dla mnie ta paletka stała się numerem 1 bez wątpienia. 37zł lub 40zł - zależy jak się trafi za 12 cieni to troszkę sporo jak na mój aktualny budżet. Lecz szczerze opłaca się. Na pewno zainwestuję jeszcze w inne paletki sleeka !


PS. Dziękuję za komentarze i obserwacje ! :)
Napisz w komentarzu, że obserwujesz, a na pewno się odwdzięczę :> 
Miło jest dla Was pisać <3
I mam nadzieję, że jak najszybciej odzyskam internety



Polecicie mi jakieś inne warte zachodu paletki Sleeka? :>

Komentarze

  1. Też zostałam miłośniczką Sleeka, bo cienie są nie do zdarcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię paletki sleeka ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie zastanawiałam się nad tą paletką albo Au Naturel, ale chyba skłonię się ku tej drugiej bo kolory będą bardziej pasowały do moich oczu (zielone -_- ) uwielbiam paletki ze Sleeka, najchętniej kupiłabym je wszystkie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej nie mam, ale zastanawiam się, czy nie byłby to lepszy wybór niż Au Naturel :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty