Róż w musie? Recenzja różu z Oriflame

Cześć kochane ! 

*Dzisiaj mały odgrzewany kotlet z mojego bloga, który dawno jest nieczynny. Stwierdziłam natomiast, że taka recenzja może się komuś przydać - ewentualnie produkt może zaciekawić.

Kolejna recenzja, z którą długo zwlekałam. Zdjęcia zrobiłam już dawno, a nie miałam czasu, żeby napisać.
Również będzie krótko i na temat.
Każdy przyzwyczajony jest raczej do różu w kamieniu lub w postaci sypkiej. Ja ostatnio dostałam do testowania róż z Oriflame. Co sądzę? Przekonacie się same 


Mała poręczna buteleczka mieszcząca 20 ml różu. Spokojnie można zabierać ze sobą wszędzie bez obawy, że się wysypie. Niestety składu nie mam jak napisać, bo pozbyłam się od razu pudełka, a niestety na "tubce" już nie umieszczono... Tubka ogólnie prezentuje się dosyć miło. Z tego co zauważyłam na zdjęciach wyszedł bardziej fiolet niż róż. Dostępny jest z tego co pamiętam w dwóch wariacjach kolorystycznych. Ja mam jaśniejszy odcień




Konsystencja musu, raczej bardziej lejący niż gesty. Łatwo sie rozprowadza i jego pigmentacja akurat jest na tyle delikatna, że można swobodnie nakładać kilka warstw w zależności od pożądanego efektu. Akurat dla mnie to wielki plus.



Po lewej stronie dłoni to mało widoczne "zaróżowienie" to właśnie jedna warstwa różu
Po prawej jego konsystencja i wygląd po wyciśnięciu.

Nie używam go zbyt często w zimie, gdyż i tak naturalnie jestem "czerwona" gdy wychodzę :)
Natomiast jest to wg mnie raczej przeciętny produkt. Może nieco denerwować, że trzeba nakładać go kilka razy. Czasem bez wprawy nierównomiernie się rozprowadza lub tworzy smugi [chyba, że tylko mi się akurat trafił taki dziwny :)]
W sumie, sama nie wiem jak go ocenić. Jest taki... dziwny. Lubie go, ale jakoś mnie nie powalił, żebym się w nim zakochała. 
Cena to koło 20 zł więc wydaje mi się, że i tak można wydać te pieniądze. Jak na tani produkt [w porównaniu do bourjois lub innych] to można sie skusić :)

A wy? próbowałyście tego różu?
Macie swoje tanie odpowiedniki godne polecenia?

Komentarze

  1. O kurcze skoro tworzy smugi to zdecydowanie nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie jest z tym tak źle, można nałożyć go niewielką ilość - czyt. jedną warstwę i uzyskuje się niesamowity efekt. No i nie błyszczy :>

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty